piątek, 9 października 2015

112. Naraszcie się spełniło

Przedstawiam Wam mój dom, jest jeszcze dużo do zrobienia, ale ja już mieszkam. Palę codziennie w piecu bo zimno. Dla mnie najważniejsze, że nie cieknie mi na głowę i dzieci (odpukać) nie chorują. Mam spokój nikt mi się nie wtrąca w wychowanie dzieci i tym podobne. Teraz zapraszam do zdjęć:


To jest mój salon,


To jest kuchnia


To są moje drzwi do łazienki - sama je zrobiłam:))
A to jest łazienka w środku
Przepraszam za jakość zdjęć, ale przy kopiowaniu z komórki na laptopa jakość ucieka, może jeszcze nie rozgryzłam tego.
Pozdrawiam Asia.

10 komentarzy:

  1. To nic,że jeszcze nie wszystko gotowe:) Najważniejsze, że masz własny, wymarzony dom:) Znam to uczucie, bo sama to kiedyś przeżywałam. Gratuluję i życzę szczęścia w nowym domu:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładni, najwazniejsze, że na swoim. Że można juz mieszkać i nie trzeba wysłuchiwać nikogo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pasuje to przysłowie ciasne ale właśnie. No może twoje nie ciasne ale wiadomo o co chodzi. choć nie zapięte na ostatni guzik to i tak cieszy. Powodzenia w dalszym urządzaniu i dużo szczęścia i radości w owym domu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Powoli wszystko urządzisz , teraz najważniejsze , że domek własny :)
    Bardzo fajne drzwi, takich w sklepie nie kupisz.
    Dużo radości w nowym domu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastycznie, że masz wyczekany i wymarzony własny kąt. Na pewno pięknie go urządzisz i będzie Wam się cudownie mieszkać, czego z całego serducha życzę! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Najważniejsze, że własne. Powoli wszystko urządzicie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niech Ci się dobrze mieszka :) Z pewnością wykończanie będzie tylko przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Asiu jak piszą dziewczyny wyżej najważniejsze że własne, że nikt ci nad głową nie marudzi i do niczego teraz się nie ma prawa czepiać bo jesteś u siebie. Może i nie jest dopięte na ostatni guzik ale jak już jesteś cały czas na miejscu to będzie łatwiej to wszystko ogarnąć. U mnie nawet części tego nie ma co Ty już masz i mogę tylko pozazdrościć bo też z chęcią bym wyniosła się z bloków nawet to częściowo zrobionego domku. Ale musze siedzieć cierpliwie i czekać aż kiedyś ten dzień i u mnie nadejdzie. Dużo zdrówka i sił życzę na dalsze remontowe prace.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super:) Najlepiej na swoim..a wykończycie na spokojnie...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz zostawiony w tym miejscu.