Jestem i witam Was serdecznie!
Na 1 listopada byłam z dziećmi odwiedzić groby najbliższych, moja córcia Zuzia zadawała bardzo dużo pytań odnośnie naszej rodziny. Bardzo była ciekawa, kto tutaj, a kto tutaj. Ucieszyło mnie to ogromnie, ponieważ zainteresowała się swoimi przodkami.
A teraz do rzeczy, mój Sal z domkami rośnie, mam już trzy domki i choinkę. Tak wygląda całość z nowym domkiem.
Teraz Jan Paweł II, wygląda tak. Przyznam się, że idzie mi jak krew w nosa, monotonny jest ten haft,
A teraz skończony Sal z kocim kalendarzem, mam już 12 miesięcy.
Tak wygląda grudzień w mojej wersji.
Mój kalendarz wygląda tak, mam nadzieje, że się podoba.
Dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieje, że będę pisać do Was. Pozdrawiam w listopadowy wieczór.
Oj zazdroszczę, ależ to wszystko pięknie wygląda! Ja jakoś zarzuciłam haft na ładnych parę miesięcy, może w jesienno-zimowe wieczory wróci mi ochota. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję,nareszcie mogę zacząć inny haft, pozdrawiam
UsuńSale fajne, ten z domkami widać świąteczny więc z pewnością ozdobi ścianę :) Jan Paweł II genialny.....ciekawe kiedy ja się za niego zabiorę... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDomki są świąteczne, na pewno będzie ładnie wyglądać, mam nadzieję, że Papieża niedługo skończę, aby zacząć inne haftu, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie, najważniejsze że haftów przybywa. Papież będzie cudny, szkoda że ciężko się go haftuje.
OdpowiedzUsuńDziękuję naprawdę Papież piękny ale ciężki, kończę już, pozdrawiam
UsuńPortret Papieża może monotonny w haftowaniu, bo dużo jasnych kolorów, ale będzie wyglądał jak zdjęcie, Super:)
OdpowiedzUsuńJuż szata mi została do wyszycia, wygląda ślicznie już w tej chwili, niedługo się pochwalę, dziękuję za słowa uznania, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia kociego kalendarza! Czy jest większa radość, jak postawić ostatni krzyżyk i myśleć o nowym hafcie? :)
OdpowiedzUsuńJPII, to duży haft, ale zobacz, tło masz już za sobą. Czy nie jest to najnudniejsza część haftu? Dalej pójdzie z górki.
Pozdrawiam i życzę turbo igły ;)
Tak jak piszesz największa uciecha to postawić ostatni krzyżyk oraz zacząć przygotowania do nowego haftu, turbo igła by się przydała, dziękuję za ciepłe słowa 😊
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w mojej zabawie :)
Koci kalendarz jest cudny :)
Pozdrawiam
http://mirosek.blogspot.com/
Dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKoci kalendarz super Ci wyszedł. Papieża mi dość szybko się wyszywało, jednak to tło mnie dobijało i zeszło mi nad nim, mam zamiar szyć teraz drugiego na prezent i chyba zacznę od tła aby na wstępie się już nie zrazić. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za słowa otuchy, już kończę Papieża, chce wyszyć jescze innego Papieża może Mi się uda, pozdrawiam Asia
OdpowiedzUsuń