poniedziałek, 26 lutego 2018

155. Włochy

Witam Was kochani!!
Dzisiaj chcę Wam przedstawić moją interpretację u Kasi.

W nieokreślonej przyszłości chciałabym zwiedzić Wenecję. Zobaczyć Karnawał, ludzi w maskach, kolorowych, ubranych w piękne suknie.  Haftem jaki przypomina mi to miejsce są skuterki. Tam prawie wszyscy poruszali się na nich. Wykonałam mały haft i wykorzystalam go do wykonania małej kosmetyczki na słuchawki do telefonu.


Dziękuję bardzo za odwiedziny u mnie.

poniedziałek, 19 lutego 2018

154. Karta z babeczką

Witam Was kochani!!
Na zabawę u Hani, trzeba wyszyć obrazek z babeczką. Oto logo.
U mnie będzie trochę na odwrót, zaraz pokaże Wam co wymyśliłam. Na początku nie wiedziałam co wybrać, ale ten wzór spodobał mi się, więc trafił na kanwę. Oto moja interpretacja na imieniny z babeczką w tle:

Babeczka jest tylko nie te święta:)).
Pozdrawiam serdecznie, Asia.

niedziela, 18 lutego 2018

153. Kartki BN 2018 - luty

Witam Was kochani!!
Dzisiaj przychodzę do Was z kartką na BN u Uli. Mapka na luty wygląda tak:
Moja interpretacja jest taka:
Powiem Wam kochani, że fajna zabawa w wymyślaniu co się przyda a co nie.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny u mnie, Asia.

niedziela, 4 lutego 2018

152. Sezon na metryczki uważam za otwarty

Witam Was kochani!!
Na wstępie dziękuję za odwiedziny oraz za każdy komentarz.
Teraz chcę Wam pokazać metryczkę, jaką wyszywam dla bratanicy na Komunię Świętą. Będzie to prezent ode mnie i mojej rodzinki dla Łucji, czyli brata córki. Na dzień dzisiejszy wygląda tak:

Mam czas do maja, bo muszę dać jeszcze do oprawienia.
A tak spędzałam czas z moją córcią. Byłam z nią na łyżwach, dawno nie jeździłam, więc nogi bolały. Trzeba częściej jeździć.


Dziękuję za odwiedziny u mnie, pozdrawiam Asia.

czwartek, 1 lutego 2018

151. Mój igielnik.

Witam kochani dziękując za każdy wpis.
Chciałabym Wam pokazać mój igielnik już zszyty z dołączoną wstążeczką.



Dostanie ją koleżanka ode mnie. Przyznam się Wam kochani, że umiem szyć na maszynie, ale przy zszyciu igielnika to straciłam całą cierpliwość. Maszyna stary Łucznik (dostałam od sąsiadki) zaczął mi rwać nitkę. Masarka, miałam już ochotę ją wyrzucić przez okno. Ale mądra byłam i przypomniałam sobie, że mam instrukcje do niej. Okazało się, że wystarczy zmienić igłę i jak ręką odjąć. Zaczęła szyć. Wtedy to  i suwaki wszyłam do kurtek.  Tak to moja przygoda z maszyną. Czas zbierać pieniądze na nową wymarzoną.
Pozdrawiam serdecznie, Asia.